Chciał wypróbować nowy asfalt- stracił prawo jazdy

14

Nonszalancja na drodze 22- latka z Góry została zakończona punktami karnymi, mandatem i utratą prawa jazdy na 3 miesiące. Młody kierowca wpadł w ręce policjantów pszczyńskiej drogówki, kiedy w terenie zabudowanych przekroczył dozwoloną „50- tkę” o przeszło sto procent. Pędził ul. Topolową w Górze z prędkością 108 km/h. Tłumaczył, że skusiła go nowa nawierzchnia drogi.
Wielokrotnie, odkąd weszły w życie nowe przepisy dotyczące dozwolonych prędkości w terenie zabudowanym, pszczyńscy mundurowi pozbawiali niesfornych kierowców prawa jazdy. Niestety, z czasem w ich ręce wpadały również osoby, które odważyły się wsiąść „za kółko” pomimo 3- miesięcznego zakazu kierowania.

Przypominamy więc, jakie są konsekwencje takiej niesubordynacji na drodze

W ustawie o kierujących pojazdami opisane są przesłanki administracyjnego zatrzymania prawa jazdy. Jedna z nich wskazuje przypadek rażącego przekroczenia dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym (powyżej 50 km/h) oraz przewożenia nadmiernej liczby osób. W praktyce, ujawnienie takiego czynu każdorazowo skutkuje zatrzymaniem dokumentu prawa jazdy w trakcie prowadzonej kontroli drogowej i przesłaniem go do właściwego starosty, który – wydając decyzję administracyjną – formalnie zatrzyma ten dokument. Za pierwszym razem ten okres wynosi 3 miesiące. Ujawnienie faktu ponownego kierowania pojazdem w tym czasie, oznacza jego wydłużenie do 6 miesięcy. Kolejnym etapem jest zupełne cofnięcie uprawnienia do kierowania pojazdami. W takich sytuacjach, jego przywrócenie jest obwarowane koniecznością spełnienia wszystkich wymagań stawianych osobie po raz pierwszy ubiegającej się o uprawnienie do kierowania.

14 KOMENTARZE

  1. Bardzo dobrze że portal pisze o takich sprawach niektórzy szaleją strasznie a male dziecko jak wyjdzie na drogę to co wtedy albo jazda na zderzak chore następnym razem to spiszę rejestrację i tu opublikuję i mogą mnie ciągać po sadach a wtedy powiem jechał tak a tak i zobaczymy komu bardziej dosolą

  2. Policjant nie douczony, na chwile obecną teren budowy i jasno widnieje znak zakazu B – 1 więc pszczyński komendancie co tam robią Pana podwładni ?

    • Jeżeli w wyniku jazdy takiego IDIOTY zginie człowiek to powiesz?; hola, hola na tej drodze stoi znak B-1, ten człowiek nie powinien zginąć! Tutaj masz rację, ale ten kierowca nie powinien tam jechać a tym bardziej z taką prędkością! Więc chyba dobrze, że policja tam dba o bezpieczeństwo mieszkańców czyli również Twoje – potencjalnej ofiary pirata.

        • Człowieku, to jest teren na którym żyją ludzie a nie tor rajdowy! Przez takich bałwanów jak ten kierowca, na naszych wsiach nie można wypuścić dzieci na rowerach albo pieszo do szkoły! Nawet najlepszy kierowca nic nie jest w stanie zrobić jeżeli przy prędkości 100 km/h wyskoczy mu dziecko. Zamiast popierać Policję w dobrych działaniach to szukasz dziury w całym.

    • Właśnie ze policjant douczony.
      Byl to teren zabudowany, więc jak najbardziej kontrola prawidłowa.
      Ale przede wszystkim znak zakaz ruchu na tym odcinku nie dotyczy dojazdu do posesji. A skoro jest to mieszkaniec więc znak go nie dotyczył, mogl jechac drogą, a policja miala prawo kontrolować ruch.

  3. O ile się nie mylę, panowie policjanci suszą tam nielegalnie, ponieważ droga jest w remoncie i jest zamknięta dla ruchu drogowego za wyjątkiem dojazdu do posesji.

Skomentuj . Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.