Lutowa Sesja Rady Gminy

10

We wtorek 26.02.2013 w siedzibie Urzędu Gminy Miedźna odbyła się Sesja Rady Gminy na której dyskutowano między innymi o jakości wody, ustawie śmieciowej oraz postępach w sprawie sprzeciwu budowy drogi S1 w wariancie A.

 

Dyskusje na temat wody rozpoczęła radna  Małgorzata Antos zaopatrzona w rekwizyt w postaci próbki brunatnej cieczy,  swe pytania skierowała do Wójta prosząc o wyjaśnienie co robi GZGK w celu polepszenia tego stanu, odpowiedz na te i inne pytanie w materiale video.

 

Kolejna jak się okazuje  dosyć istotną sprawę nierówności wobec wprowadzanej tzw. ustawy śmieciowej podniosła radna Edyta Miszczak-Kowalska. Mianowicie postawiła kwestie różnic miedzy  mieszkańcami bloków  którzy maja nielimitowana ilość śmieci jakich mogą się pozbywać a mieszkańcami domów jednorodzinnych którzy są ograniczani do jednego kubła ( rodzina do 4 osób) skoro wszyscy uiszczają  jednakowa opłatę 9 lub 15 zł od osoby.

 

Na sesji był tez obecny przedstawiciel stowarzyszenia „Meritum” który przedstawił informacje o pracach jakie zostały poczynione na rzecz wykluczenia budowy wariantu A. Wójt Bogdan Taranowski podziękował mieszkańcom oraz wszystkim osoba które się zaangażowały w pomoc przy zbieraniu podpisów pod protestem oraz przedstawił informacje ze spotkania w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach w którym aktywnie uczestniczył wraz z posłanka Mirosławą Nykiel. Jak powiedział, problemem już nie są ślepowrony, ani nawet protesty górników na KWK Brzeszcze, ale napięcia w rejonie Muzeum Obozowego w Oświęcimiu. Zaprzecza też, jakoby zapadły decyzje co do wyboru którejś z lokalizacji. Piłka ciągle jest w grze i każdy argument jest na wagę złota.

10 KOMENTARZE

  1. No niestety faktycznie ustawa jest kompletnym bublem i każdy sad nawet pierwszej instancji to potwierdzi nie można traktować w rożny sposób osób kupujących ten sam towar usługę na podstawie tej samej umowy itd. Jak inaczej nazwać nie równe traktowanie osób z domów i bloków gdzie ten drugi możne wynosić wyrzucać śmieci gdzie che w jakich ilościach che oraz pójdę o krok dalej i powiem ze nie wyobrażam sobie jakoś aby były one segregowane i w szafce pod przysłowiowym zlewem posiadał 4 kosze na sieci wiec pewnie będą leciały jako segregowane a w realiach będą jak leci bo kosz jest wspólny i nikt nikomu nie udowodni kto „zutylizował” segregowane w rzeczywistości będące nieposegregowane. Mieszkaniec domu natomiast mało ze ma ograniczenie i ilości do kubła czo jest pierwsza nie równością to jak sam Wójt wspomniał na wsiach dochodzi jeszcze żużel piecowy(hasie)wiec i tak ograniczona pojemność jeszcze bardziej ja ograniczy no i segregacja tutaj Musi być zgodnie z deklaracja bo wiadomo przecież od kogo i co się odbiera.

  2. Zgadzam się z Panią Kowalską w 100%. Ustawa rzeczywiście miała zrobić porządek zarówno dla mieszkańców bloków jak i domów prywatnych. Jeżeli ludzie w blokach obawiają się dalszych incydentów podrzucania śmieci, to pojęcia nie mam dlaczego za złą monetę wzięto bardzo trzeźwe podejście, aby zminimalizować takie sytuacje. Popieram Pani kierunek myślenia, Pani Edyto.

  3. Rozporządzenie Ministra Zdrowia
    w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi z dnia 29 marca 2007 r.
    § 17.
    1. Organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej na podstawie oceny, o której mowa w § 16 ust. 1, dokonują ocen obszarowych jakości wody oraz szacowania ryzyka zdrowotnego konsumentów.
    2. Ocena, o której mowa w ust. 1, zawiera w szczególności:
    1) wykaz producentów wody zaopatrujących ludność;
    2) informacje:
    a) o wielkości produkcji wody dostarczanej od poszczególnych producentów,
    b) o liczbie ludności zaopatrywanej w wodę,
    c) o jakości wody,
    d) o przekroczeniach wartości dopuszczalnych parametrów jakości wody,
    e) o prowadzonych postępowaniach administracyjnych,
    f) o działaniach naprawczych prowadzonych przez przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne.

    § 20.
    1. Konsumenci uzyskują informacje o jakości wody zgodnie z przepisami o dostępie do informacji publicznej.
    2. Informacja, o której mowa w ust. 1, powinna zawierać:
    1) dane o przekroczeniach dopuszczalnych wartości parametrów jakości wody oraz związanych z nimi zagrożeniach zdrowotnych;
    2) dane o pogorszeniu jakości wody pod względem organoleptycznym;
    3) informacje o możliwości poprawy jakości wody przy użyciu środków dostępnych dla konsumentów;
    4) informacje o planowanych przez przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne przedsięwzięciach naprawczych i harmonogramach ich realizacji;
    5) zalecenia mające na celu minimalizację zagrożenia dla zdrowia ludzkiego.

    3. W przypadku gdy woda pochodzi z indywidualnych ujęć wody zaopatrujących mniej niż 50 osób lub dostarczających mniej niż średnio 10 m3 wody na dobę i nie jest dostarczana jako część działalności handlowej lub publicznej, na właścicielu lub zarządcy ujęcia wody spoczywa obowiązek udzielenia konsumentom informacji o braku spełniania wymagań określonych w § 2.

    4. W przypadku, o którym mowa w ust. 3, właściciel lub zarządca występuje do właściwego państwowego inspektora sanitarnego o dokonanie oceny potencjalnych zagrożeń zdrowotnych wynikających z braku spełniania wymagań określonych w § 2.

    5. W przypadku stwierdzenia w ocenie, o której mowa w ust. 4, potencjalnych zagrożeń zdrowotnych wynikających z braku spełniania wymagań określonych w § 2, państwowy inspektor sanitarny wskazuje możliwe czynności, które mogą zostać podjęte w celu ochrony zdrowia ludzkiego.

    6. Właściciel lub zarządca, o którym mowa w ust. 3, informuje konsumentów o wszelkich czynnościach, które mogą zostać podjęte w celu ochrony zdrowia ludzkiego przed szkodliwymi skutkami wynikającymi z jakiegokolwiek zanieczyszczenia. W przypadku potencjalnego zagrożenia dla zdrowia ludzkiego wynikającego z jakości wody, niezwłocznie udziela porad dotyczących przeciwdziałania temu zagrożeniu.
    § 21.
    1. W przypadku gdy woda nie spełnia wymagań określonych w załączniku nr 2 do rozporządzenia, przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne występuje do właściwego państwowego powiatowego lub państwowego granicznego inspektora sanitarnego o zgodę na odstępstwo.

  4. dobrze ta Pani powiedziała, że większość ludzi z osiedli ma rodzinę czy znajomych w Oświęcimiu. rurociągi tam są napewno starsze niż u nas na Woli, a JAKOŚĆ WODY JEST O 100% LEPSZA I CO NAJWAŻNIEJSZE WODA I ŚCIEKI SĄ TAŃSZE.
    wodę jaka leci u nas z kranów można śmiało nazwać ściekami, tak więc trzeba by było, żeby GZGK obciążało mieszkańców bloków tylko za ŚCIEKI.
    I NIECH SZANOWNY PAN WÓJT NIE WPIERA LUDZIOM, ŻE TO WSZYSTKO PRZEZ CIEPŁĄ WODĘ, BO SANITARIATY, GDZIE LECI TYLKO ZIMNA WODA TEŻ CIĄGLE POKRYTE SĄ RDZAWYM ZACIEKIEM, WŁAŚNIE OD TEJ „WSPANIAŁEJ WODY”
    GZGK robi owszem ciągle jakieś analizy i niby wychodzą one dobrze, to jak wytłumaczyć stan naszych sanitariatów, pralek, garnków, które ciągle pokryte sa rdzawymi zaciekami lub wręcz są zniszczone od rdzy.
    ciekawe też jest to , że NA W2 NA POCZĄTKU JAKOŚĆ WODY BYŁA OK. nic nie działo się z rurami, wszystko było bez jakichkolwiek śladów rdzy. a to tylko dlatego, że MIELIŚMY WODĘ Z INNEGO LEPSZEGO UJĘCIA.
    MORAŁ Z TEGO JEST TAKI, że skoro jakość wody wyraźnie się pogorszyła w momencie, kiedy GZGK wybudowało swoją słynną STACJĘ UZDATNIANIA, to teraz GZGK NA SWÓJ KOSZT POWINNO WYMIENIĆ ZARDZEWIAŁE I WRĘCZ „PRZEŻARTE” PRZEZ RDZĘ, RUROCIĄGI I POWINNO NAS PODŁĄCZYĆ DO PIERWOTNEGO ŹRÓDŁA, JAKIE ZASILAŁO W WODĘ MIESZKAŃCÓW W1 I W2.
    innego wyjścia nie ma, bo rurociągi są w tak opłakanym stanie, że ŻADNE PŁUKANIA NIC NIE DADZĄ i tak będziemy mieli „żur” w kranach.
    GZGK POWINNO Z TEGO TYTUŁU PŁACIĆ LUDZIOM ODSZKODOWANIA.
    ale kto się z władz Gminy tym przejmuje, JAK POZOSTAŁA CZĘŚĆ GMINY MA WODĘ Z INNEGO UJĘCIA. GDYBY PANU WÓJTOWI PŁYNĄŁ W KRANIE TAKI SZAJS, to może by coś z tym zrobili, a tak jak zwykle nikt nie ma racji, winni sa sami ludzie.

  5. Pragnę odpowiedzić na zarzuty skierowane bezpośrednio do mnie ,tematem śmieci interesuję się od dłuższego czasu, nie jest prawdą ,że mieszkańcy bloków PŁACĄ ZA MIESZKAŃCÓW WSI , bo znaczna część z nich ma kosze i za nie płaci,na wsi prowadzona jest również segregacja śmieci.Prawdą jest ,że śmieci wywożone są przez niektórych mieszkańców do kontenerów przy blokach ale i na wsiach w wielu miejscach mamy dzikie wysypiska śmieci.(CIEKAWE KTO TAM WYRZUCA ZUŻYTE OPONY)
    Jeśli w regulaminie zapisano opłaty za wywóz śmieci OD OSOBY TO DOTYCZY TO ZARÓWNO WSI JAK I MIESZKAŃCÓW BLOKÓW,jeśli ograniczymy ilość kubłów dla rodziny z zabudowy jednorodzinnej to tym bardziej nie zniwelujemy wywozu śmieci do kontenerów przy blokach, a jeśli ustawa ma mieć sens to ma spowodować aby każdy miał kubeł i mógł pozbyć się WSZYSTKICH SWOICH ŚMIECI.Koszty ponoszone przez każdą rodzinę i tak wzrosną ,regulamin określa zasady jednoznacznie.

  6. Z tą jakoscia wody to juz kpina nie tylko na W-2 ale przeciez i na W-1 okropna jakość a cena za m3 nie do pomyslenia jak drogo płacimy za coś co przypomina tylko ciecz a nie wode która zdaniem GZGK jest dobrej jakości szok i jeszcze raz kpina z ludzi

  7. „Edyta Miszczak-Kowalska.postawiła kwestie różnic miedzy mieszkańcami bloków którzy maja nielimitowana ilość śmieci jakich mogą się pozbywać a mieszkańcami domów jednorodzinnych którzy są ograniczani do jednego kubła ( rodzina do 4 osób) skoro wszyscy uiszczają jednakowa opłatę 9 lub 15 zł od osoby.”- wszystko pięknie tylko czy pani doktor wie, że mieszkańcy wsi przyjeżdżają ZE SWOIMI ŚMIECIAMI DO ŚMIETNIKÓW WŁAŚNIE PRZY BLOKACH I BEZCZELNIE PODRZUCAJĄ ŚMIECI, MIESZKAŃCOM BLOKÓW. wypadało by się zainteresować tematem, a nie wykrywać jakieś niby różnice.
    różnice są bo mieszkańcy bloków nie przyjeżdżają na wieś i nie wyrzucają swoich śmieci, tylko PŁACĄ ZA SIEBIE I ZA MIESZKAŃCÓW WSI. MOŻNA CHYBA SOBIE DOPŁACIĆ ZA DODATKOWY KUBEŁ NA ŚMIECI, TYLKO PO CO, JAK MIESZKAŃCY BLOKÓW I TAK ZAPŁACĄ, NIE?

    • „MIESZKANIEC BL” Ty chyba jesteś niepoczytalny skoro uważasz, że p. Edyta Miszczak- Kowalska nie ma racji.. Ty jako mieszkaniec bloku robiąc np. remont mieszkania zapełnisz cały kontener bo Ci WOLNO za te parę groszy, a ja za te same opłaty co Ty zapełnię tylko kosz 110 litrów i wg Ciebie to jest sprawiedliwe??!! A co do bezczelnego podrzucania śmieci przez niby naszą wiochę /bo oskarżać łatwo, gorzej z dowodami/, to proszę zapytać Waszego uwielbianego Wójta co kazał zrobić, gdy z pod strażnicy OSP jakiś kretyn ukradł kosz na śmieci.. Wójt kazał wozić smieci z pod strażnicy do kontenera pod Dom Kultury bo gmina była taka biedna, że aż się serca kraje z żałości i nie była w stanie zakupić śmiesznego kosza na śmieci!!! więcej kosztowało paliwo za wywóz pod Dom Kultury niż zakup kilkudziesięciu 110 litrowych pojemników na śmieci, więc proszę się od wiochy odp…..lić i wszelkie zażalenia kierować do Urzędu Gminy

  8. Z tego co pamiętam problemy z woda rozpoczęły sie w momecie gdy GZGK wpadł na genialny pomysł i uruchomił własne studnie ponoć głębinowe na ile one sa głębinowe to juz inna sprawa ale z pewnością pobierają wodę podskórną nie głębinową to raz woda która była w 100% z Czańca nie powodowała takich problemów no ale chyba lepiej sprzedawać coś co się ma za darmo niz kupować towar lepszej jakości i go odsprzedawać jak się jest monopolista, my to musimy i tak kupić bo nie mamy wyboru niepłacenie za wodę powodujemy ze posiadamy zadłużenie lokalu w spółdzielni kiedyś były umowy indywidualne z GZGK i tak powinno pozostać a nie wprowadzić opłaty przez spółdzielnie i zadłużać ja coraz bardziej bo sa tez lokatorzy którzy nie płaca wogle i to my musimy płacić pokryć te czes faktory ktoś to sobie sprytnie wymyślił. Wójt będzie bronił zawsze GZGK bo ta spółka jest powiązana z gmina

Skomentuj Marcin Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.