Mieszkańcy, wzywajcie policję do rolnika robiącego opryski na polu !!!

55

Mieszkańcy, bądźcie świadomi faktu, że w ciągu dnia podczas lotu pszczół nie można wykonywać oprysków. Jeśli zauważycie w polu pracujący w ciągu dnia opryskiwacz  zawiadomcie policję.

Prawo określa zasady stosowania środków ochrony roślin, a za ich nieprzestrzeganie grozi kara pieniężna w wysokości nawet 5 tys. zł. 

Apelujemy. Warto informować rolników, by stosując opryski pamiętali o pszczołach i innych owadach zapylających, pestycydy są bowiem ich śmiertelnym wrogiem.
Jeśli to nie pomoże, warto powiadomić policję.
Dawniejsze środki ochrony roślin działały powierzchownie i nie szkodziły tak bardzo owadom. Preparaty nowej generacji nie tylko krążą w sokach roślin, ale także dostają się do nektaru, który jest składnikiem miodu.
Optymalnym rozwiązaniem jest opryskiwanie pól późnym wieczorem, kiedy już niewiele pszczół wylatuje z uli.
Kwestie oprysków reguluje specjalna ustawa i znowelizowane prawo unijne, zgodnie z którym środki ochrony roślin można stosować wyłącznie w taki sposób, aby nie dopuścić do zagrożenia zdrowia człowieka, zwierząt lub środowiska.

 

55 KOMENTARZE

  1. Czy ktoś mi mnie może oświecić? Jeśli ja i mój sąsiad mamy tak na dobrą sprawę pola bliźniaczo przytulone do siebie i on używa chemii a ja chcę ekologicznie uprawiać to czy mi przysługują jakieś prawa? Czy są gdzieś jakieś przepisy, które o tym jasno mówią? Gdzie szukać paragrafów, kwitów czy racji jeśli ten spór trwa? Kto ma szansę ją wygrać? On czy ja?

  2. Dla mnie to jest chore! Godzina 14:30, dzieci bawią się na podwórku, a dzierżawca pola za moim ogrodzeniem wjeżdża w pole i zaczyna pryskać, bo jakiś robaczek pojawił się na kukurydzy! W dodatku, że truje wszystkie pożyteczne stworzonka, to jeszcze mni opitala, bo on później nie na czasu i mu wolno! Zrobiłam zdjęcia i ostrzegam, że następnym razem zadzwonię na policję ?

  3. Nie wiem ,ale wydaje mi się ,że większość z Państwa ,która pisze te posty nie zdaje sobie sprawy jak wielkie znaczenie mają pszczoły, jak bardzo są potrzebne jeśli one zginą my też . Więc rolnik powinien to zrozumieć i robić to godzinach wyznaczonych na opryski. Szanujmy środowisko naturalne.

    • Tylko że rolnikowi bardziej zależy na kasie niż na pszczołach . Szkoda że nie rozumie zależności między pszczołami , owadami a plonem .

  4. Teraz już tylko liczy się mamona, monopoliści truciciele mają prawo do mordowania ludzi, a ludzie którzy powinni stanąć w obronie zamiast zwalczać to faworyzują ludobójstwo, dbają o ich dobre imię dla marnych tantiemów z reklam, przecież każdy wie że ta szwabska chemia nie działa jak należy, dzieci nazistów przejęli biznes, chemia niszczy środowisko i uszkadza ludzi, zabija, ale daje te marne dodatkowe nic nie warte pieniądze ze zrabowanych dóbr na Polakach w czasie wojny. Amerykańskie badania wykazały większe zyski i plony z upraw gdzie nie stosuje się chemii, dzieje się tak ponieważ rośliny od niej chorują i przyciągają masę szkodników, częściej są atakowane przez grzyby, dostają raka, potem trzeba regularnie pryskać a uprawa np. w perma byłaby dla rolników idealna gdyby nie ta dezinformacja, że „trzeba pryskać bo nie urośnie” Natomiast prawie nic w permakulturze nie trzeba robić, mówi się że jest dla leniwych i wygodnych, więc rolnik powinien to wiedzieć aby miał wybór czy chce być jednym z nas czy będzie w układzie z mordercami i ludobójcami, którzy teraz nie odpowiedzą za zbrodnie jako że spółka odpowiada za mord a nie konkretne osoby które mają w niej udziały

  5. Gdy widzę rolnika który jedzie z opryskiwaczem o godz. 10 czy 12 to mnie trafia, czy oni nie wiedzą że łamią prawo? Czy oni śpią na tych szkoleniach? Reagujcie, dzwońcie na policję.

    • Gdzie na policję? U mnie właśnie jeździ po samym domem. Niedaleko są ule. Dzwonię na straż miejska to z pretensjami do mnie ze przecież rolnik w nocy nie bedzie pracował I co ich to. To dzwonię na policje i to samo dopiero po tłumaczeniach przyjechali 4h później i o co mi chodzi jak nic nie ma

  6. po prostu trzeba zlikwidować te rodzinne gospodarstwa i stworzyć wielkie profesjonalne, gdzie uprawą i ochroną roślin zajmują się ludzie inteligentni, po studiach z odrobiną empatii i problem z głowy

  7. Mam propozycję. Zamknijmy wszystkich rolnikiow do więzienia to przestępcy nie tam zdychają. Potem my zdechniemy z głodu.

    • Nie siej dezinformacji, pewnie opłacili cię monsanto albo basf, bayer lub inni hitlerowscy ludobójcy – to są monopoliści którzy dorobili się testując miliony preparatów chemicznych w czasie wojny na Polskich dzieciach, po eksperymencie wrzucali je na stos nawet ich nie zabijali żeby nie cierpiały, co wy rolnicy nie znacie naszej historii? to nie jest tak że bez oprysków nic nie urośnie, tylko oprysk daje średnio 25% większy plon (hipotetycznie, bo może wcale nie poprawia tego wskaźnika). Demon mamony steruje ścierwem rolniczym którzy używają tej chemii bo liczy się tylko zysk, a ludzie niech zdychają, niestety takie są czasy że rolnicy też są ogłupieni chemią, co drugi sepleni bo nie ma zębów od glifosatu, twarze jak przeterminowana mortadela od nadmiaru azotanów, nie wiem tylko co roi się pod ich kopułą, ale musi być niezła miazga że dali sobie dla większej maniury zrobić sieczkę z mózgów, a każdy z nich jest odpowiedzialny za setki lub tysiące zgonów, ale prawo ich rozgrzesza bo przyzwala na to.

    • Robicie co chcecie a jak wam mało pieniędzy to strajk żeby państwo wam dawało kupę kasy dziś rolnik tj 24 04 2023 godz 10 rano robił oprysk a nawet 2 krotnie opryskal moje warzywa wjechał sobie na prywatne pole będę wzywać policję wy przeklęci rolnicy od siedmiu boleści śmierdzące onuce

    • A myśl i Pan że po opryskach będzie Pan miał tonami więcej jestem po zootechnice studiowalam w Olsztynie i znam zasady mój dziadek nigdy nie pryskal nic starczyło dla wszystkich i zbierałam w zbożu maki i habry A teraz nic nie ma nawet zwierząt.Czemu rolnik teraz to taki ham się zrobił nastawiam na kasę A może trzeba byłoby zainteresować się ecolgiczna uprawą i na tym zarabiać przecież też to necie i wasze dzieci wnuki

  8. Ja się pytam kto jest odpowiedzialny za zezwolenie na cyrk ze zwierzętami w naszej gminie???? Może ta mądra osoba sama zechce robić sztuczki na arenie? te zwierzaki naprawdę nie sa szczęśliwie robiąc tam przewroty podskoki czy inne, siedzą zniewolone w klatach przewożone z miejscowości do miejscowości w skrajnych warunkach w upale. Czy naprawdę chcecie oglądać te barbarzyństwo???

    • Masz rację,teraz jest dużo innych możliwości ,by zapewnić rozrywkę nikomu nie szkodzącą. Czasy i świadomość się zmieniła. Popieram Cię dobrze ,że są wrażliwi ludzie jak Ty.

  9. Samochody które poruszają się po drogach też zatruwają środowisko, pszczoły które zbierają nektar w wzdłuż jezdni na tym cierpią i nikt się nie odezwie że truje środowisko bo każdy chce dojechać do celu więc wyjście jest jedno JEZDZIJMY TYLKO NOCĄ!!!

    • pszczoły w mieście są zdrowsze i zbierają bardziej wartościowy miód. poczytaj dlaczego w ieśnioku t umoku.

    • Głupi jesteś? Samochód do tego dziadostwa porownujesz. Widać że truciciel się odezwał. Pomysł bo za nie długo rak cię przywita.

      • Widać że wypowiadają się ludzie nie mający pojęcia o rolnictwie, większość oprysków które wykonują rolnicy to zabiegi fungicydowe mające na celu zabezpieczenie roślin przed chorobami grzybowymi, żebyśmy nie dostali raka od jedzenia mąki z toksynami.

  10. Opryski przeszkadzają ? Gnój śmierdzi ? Może hałas sprzętu przeszkadza ? Kurz ?
    Szkoda, że kotlet na talerzu wam nie śmierdzi. Jedzcie kamienie skoro tak najeżdżacie na rolników.
    Nie robimy tego aby wam uprzykrzyć życie. My to musimy zrobić i tyle.
    Nie podoba się to do miasta.

    Zapraszam policję do siebie. Chętnie pokaże czym pryskam. ZA BEZPODSTAWNE WZYWANIE POLICJI POWINNY BYĆ SYPANE MANDATY.
    Jest takie coś jak RSM, nawozy dolistne, wspomagacze. Nie wszystko co w opryskiwaczu to trucizna. A nawet jeśli to nikt nie będzie robił oprysku w wilgoć wieczorem. Są środki które muszą być wykonywane w dzień na słońcu aby zadzialaly. Znajdą się debile co wjadą w dzień w rzepak i jak najbardziej trzeba to tępić ale nie widzę potrzeby czepiania się oprysku w zbożach. Póki wiem czym pryskam i póki na etykiecie nie ma nic napisane o pszczołach to nie widzę potrzeby wpieprzania się.
    Nikt nie popatrzy z tej strony ile mamy czasu na oprysk. Roślina rośnie, są terminy, których trzeba się trzymać. Pogoda nie zawsze jest idealna, często leje czy wieje. Wbrew pozorom mało kiedy jest idealna pogoda do oprysków. Nikt nie będzie czekał do wieczora skoro ma na głowie tyle pracy. A jadąc w pole w nocy i tak się znajdzie „miły pan”, któremu ciszę nocą sie zakłóca.

    „Wyuczonym” pragnę tylko zwrócić uwagę na to, że niejeden rolnik ma więcej wiedzy od was. Czepiających się o te opryski zachęcam do poczytania trochę na te tematy, bo nie wszystko truje pszczoły.

    • Ale o co ta panika? Jakie bezpodstawne wezwanie policji? o czym ty mówisz?
      Każdy ma prawo zadzwonić na 112 i zgłosić problem, ba nawet ma taki obowiązek jeśli widzi ze może być popełnione wykroczenie. Dalej operator decyduje co z takim zgłoszeniem zrobić, czy uznać je za bezpodstawne czy przekazać odpowiednim służbom (nie koniecznie Policja).
      Jeśli rolnik pracuje w zgodzie z prawem to po problemie więc o co chodzi jakie zastraszanie?

      Podczas takiej kontroli sprawdzi (organ kontrolujący)czym jest prowadzony oprysk, pobierze próbki czy aby o odpowiednim stężeniu jest środek w opryskiwaczu, czy opryskiwacz ma odpowiedni przegląd (*tak,tak opryskiwacz musi mieć aktualny przegląd, sprawne nie lejące dysze, pompa, filtry) Jeśli będzie wszystko OK nie sobie jeździ i opyla ile chce, jeśli natomiast w zasobniku jest kilkukrotnie mocniejszy roztwór (bo szybciej zadziała bądź lepiej), jeśli opryskiwacz nie ma przeglądu, jeśli nie stosuje się BHP = karać.
      Na koniec polecam lekturę
      https://www.ior.poznan.pl/plik,2361,kodeks-dobrej-praktyki-ochrony-roslin-pdf.pdf
      https://www.farmer.pl/finanse/uwaga-na-kary,71328.html

      • Twój nick dużo o Tobie mówi, żeś palant. Mam duży ogród, więc automatycznie nawożenie, opryskiwanie mnie również dotyczy. Znam wielu rolników i często do nich dzwonię o poradę. I wiem, że znają oni lepiej chemię, biologię i matematykę oraz ekonomię od niejednego wykładowcy
        uniwersyteckiego. Gdyby nie ci „nieudacznicy rolnicy”, zdechł byś z głodu.

        • Nie szalej z tymi bohaterami rolnikami. Nie jem waszych pseudo zboz i pompowanych chemia innych wynalazków i przestałem chorowac. Astma i inne alergie. Widz jak jest na wioskach. Dla siebie naturalne jedzonko a na sprzedaż chemii ile wejdzie. Jeb.c kary az popadaja na morde.

    • I dlatego bez skrupułów powinno się zgłaszać opryski:

      https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/aktualnosci_/rolnik-w-stodole-ukrywal-pol-tony-nielegalnych-srodkow-ochrony-roslin/

      https://www.ogrodinfo.pl/ochrona-roslin/uwaga-na-tanie-pestycydy-z-zagranicy/

      http://www.iagro.pl/sprzedam-pestycydy,at-170332.html

      https://dziennikzachodni.pl/polskie-jablka-wycofane-ze-sklepow-8krotnie-przekroczyly-norme-pestycydow/ar/c8-14041279

      Więcej??? Tylko pobrane próbki są w stanie wykazać czym prowadzony jest oprysk, znam przypadki że jedno opakowanie jakiś witamin jest kupione i przygotowywane do pokazania a z beczki ukraińskie środki w opryskiwaczu.
      Masz wszytko legal wiec nie masz czego się obawiać.

    • Taki kozak jestes tylko wy rolnicy macie dotacje z uni do hektara a pszczelarz jak mu pasieke zniszczycie nie dostanie nic jedynie moze liczyc na to ze policja przyjedzie i dostaniecie mandaty

      • To skoro jest tak kolorowo, bo dostajemy dopłaty to sam weź się za rolnictwo, bez płaczu, że nam jest tak dobrze a tobie nie. Porób trochę na roli i szybko zmienisz zdanie. Każdy tylko wylicza ile rolnik dostanie z unii czy za sprzedane zboże. Kosztów które trzeba ponosić to już nikt nie policzy a są one ogromne.
        Mandaty ? Ale za co ? Mandaty powinni sypać takim upierdliwym ludziom jak ty, którzy na siłe chcą uprzykrzyć życie innym, zwlaszcza jak zobaczą nowy sprzęt na placu.
        Niech każdy patrzy na siebie i bedzie dobrze. Jak ktoś z głową pryska to nawet w dzień nie jest w stanie zrobić krzywdy pszczołom. Robicie nagonkę na coś co nijak się odzwierciedla w rzeczywistości.

        • To Ty się weź za pszczelarstwo i zobacz co będzie jak Ci rolnik wytruje pasiekę bałwanie. Okaże się czy będziesz taki mądry, ale skoro piszesz takie bzdety to raczej mądrości Bozia Ci nie dała, szkoda, że nie dopłacają do rozumu to może coś by Ci zostało.

        • Jeśli ktoś pryska zgodnie ze sztuką to mówi się trudno ,jeśli musi . Proszę mi jednak wierzyć że ogrom rolników , pryska czym się da i kiedy się da . Mieszkam od dziecka na wsi , ale takiej przy miejskiej . Też mam pół hektara ziemi na której staram się uprawiać ekologię , kwiaty , rośliny , by owady miały gdzie żyć . Wokół wszyscy którzy mieli jakieś ziemię wydzierżawili jednemu rolnikowi . Uprawia na tych ziemiach czarna porzeczka . Proszę mi wierzyć pryska kilka razy w tygodniu . Trudno mi wyjść na działkę . Mam psa który przez te opryski uszkodził sobie trzustkę i ma cukrzycę teraz , podaje insulinę . Wychodziłam z pieskiem na spaceru jak to piesek , skubał trawkę . Więc jakie to opryski ?

    • XYZ
      Na polach pracują również ludzie którzy nie życzą sobie wdychania twoich trucizn i nikomu łaski nie robisz, bo każdy ma prawo żyć.
      Ludzie składają się na dopłaty dla rolników a ci w zamian odwdzięczają się zatrutym czymś jedzeniopodobnym i truciem powietrza mieszkańcom wsi, nie tylko rolnikom.
      Z autami też prawda. Wszystkie spalinowe i ciągniki rolnicze na złom!
      Zatruliśmy Ziemię, przyrodę i siebie.
      Jako rolnik nie używający trucizn wstydzę się za takie rolnictwo.
      Boziu widzisz i nie grzmisz.

      • Rolnik nie używający trucizn? To czym opylasz? Chyba jesteś rolnikiem ci mieszka w bloku i pisze na forum. Wszystkie owoce i warzywa które kupujecie w marketach są opylane kilkanaście do kilkudziesięciu ! razy w roku. Tak wygląda dzisiaj rolnictwo tylko tego zawyczaj nie widzicie! Każdy kto próbował wyhodować chociaż śliwki na działce wie jak trudno coś uzyskać w naturalny sposób.

    • Nie badż taki zwany bo kara przyjdzie za bezczelność. Nikt na gnój nie narzeka tylko na rakotwórcze herbicydy. Doucz się.

  11. Z niewiedzy wynika że każdy opryskiwacz wyjezdzjacy w pole w różnych godzinach truje środowisko, chcę wam uświadomić jako rolnik że jest takie coś jak nawożenie dolistne, i rolnik wie w jakim czasie należy wykonać dany zabieg. Są odpowiednie etykiety w jakich warunkach je wykonać

  12. W miedźnej niczego się nie trzymają. Tam prawo nie sięga. Opylają rano i wieczorem i kiedy się podoba. A 2 godz. po pryskaniu sprzedają owoce. Aż dziw, że okoliczni mieszkańcy tego nie widzą !!!!

  13. Anonim zdziwiłbyś się widząc dyplomy rolników większość z nich ukończyło studia i to nie jeden kierunek moja żona np.ukończyła trzy kierunki studiów sądzę że tępota z Ciebie.

  14. Na Grzawej też wolna Amerykanka , opryskują w samo południe aż w nosie szczypie , trochę wyobrażni bo mandaty się posypią

  15. Popieram akcję!!!Trzeba uświadamiać rolników, bo mam wrażenie, że dbają tylko o swój interes i nie zdają sobie sprawy, że opryski wpływają na nasze środowisko i zdrowie. W Górze, gdzie mieszkam mam wrażenie, że trwa wyścig kto więcej pestycydów wyleje na pole. Rolnicy nie patrzą czy godzina 10:00, 12:00 czy 15:00, czy dzieci bawią się placu czy ktoś ma pszczoły. Rolnik zamknie się w traktorze albo co mądrzejszy maskę na twarz założy, opryska co ma opryskać, a że kogoś truje w tym czasie to nie interesuje. Potem lament, bo alergia, bo rak, bezpłodność i inne choroby…

    • Uświadomię Cię ciołku wykształcony ciołku z Góry, to że widzisz ciągnik z opryskiwaczem nie znaczy że znajduje się w nim straszny pestycyd bo znajdują się w nich mieszaniny takie jak fugicydy herbicydy jak i również odrzywki i płynne nawozy, z nich wszystkich najbardziej szkodliwe dla pszczół są te pierwsze. Nie bende tłumaczył tutaj które z mieszanin do czego służą, pan kolega wykrztałcony i swiatowy napewno sobie znajdzie żeby mnie zbesztać, powiem tylko tyle że wszystkie te złe chemikalia które lejemy i strasznie trujemy środowisko muszą być stosowane w tęperaturach poniżej 15°C i wtedy kiedy nie ma opadów, a co do obornika to kiedyśto trzeba zrobić,a jak śmierdzi to droga do miasta wolna, PROSZE SIĘ DOKRZTAŁCIĆ ZANIM NAS ZACZNIESZ OCENIAĆ

      • Dzień dobry,
        Zwykły zjadacz chleba nie wie co znajduje się w zasobniku opryskiwacza,czy jest tam woda,odżywki,witaminy czy pestycydy. Będąc świadkiem prowadzonego oprysku w dzień należy zawsze niezwłocznie wezwać POLICJE. Funkcjonariusze sprawdza dokumenty pobiorą próbki, oraz są przede wszystkim przeszkoleni do takich interwencji. Dzwonimy na 112 i zgłaszamy problem dyżurny dalej już skieruje odpowiednie przeszkolone służby do takiego zdarzenia, nie bądźmy obojętni chrońmy nasze zdrowie i życie owadów zapylających. Rolnik ma prawo prowadzić oprysk i ma na to całą noc.

        Natomiast sprawę wywozu obornika reguluje prawo i jeśli rolnik nie dokona orki najpóźniej następnego dnia po jego zastosowaniu, grozi mu kara nawet 5 tys zł. Takie działanie jest nie tylko niezgodne z dobrą praktyką rolniczą, ale także zasadami współżycia społecznego. W świetle § 3 ust. 3 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 16 kwietnia 2008 r. w sprawie szczegółowego sposobu stosowania nawozów oraz prowadzenia szkoleń z zakresu ich stosowania (Dz. U z 2014 r. poz. 393), nawozy naturalne przykrywa się lub miesza z glebą nie później niż następnego dnia po ich zastosowaniu, z wyłączeniem nawozów stosowanych w lasach oraz na użytkach zielonych.Wiec widząc pracujący tarator z beczkowozem bądź rozrzutnik robimy zdjęcia, zapisujemy rejestracje, rolnik nie zmieszał nawozu z gleba zgłaszamy sprawę pod 112. Nie bądźmy obojętni, dzielenie ludzi na goroli i hanysów już dawno odeszło do lamusa mieszkańcy osiedli też mają swoje prawa i powinni je respektować i wymagać od pseldorolinków aby stosowali się od przepisów prawa. Działki chętnie sprzedawali a skoro chcą sobie prowadzić gospodarstwo jak im się podoba to droga na tereny nie zurbanizowane otwarta żegnamy, tam nie ma sąsiadów i mogą sobie opryskiwać i wywozić gnojowice kiedy chcą.

        • ARiMR chyba cię troszkę poniosło, skontaktuj się z IOR to może cię poduczą co i jak. Rolnikowi nikt nie może kazać pryskać w nocy – żadna ustawa ani żaden przepis o tym nie mówi. PRZESTAŃ STRASZYĆ ROLNIKÓW

    • Ja też pracuję na roli i większość prac wykonuję rękoma spędzając na polu całe dnie i h. mnie strzela gdy wokoło pojawiają się pseudorolnicy z opryskiwaczami.
      Może i szkoły mają. Może i znają ortografię. Niech i po 10 języków obcych znają ale miłości w tym nie ma lecz czysta kalkulacja i egoizm.
      Pseudorolnicy, nie jesteście na Ziemii sami!!!
      Ktoś w końcu się o mądrość upomni. Obudźcie się póki czas.

  16. Nasi rolnicy to tępi chłopi przeważnie analfabeci i tylko postępowi wykształceni mieszkańcy i policja może ich czegoś nauczy

Skomentuj Kowalski Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.