Dotarliśmy do informacji, iż Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach pozytywnie uzgodniła plany budowy elektrowni Czeczott.
W postanowieniu RDOŚ możemy przeczytać, że przedsięwzięcie jest zlokalizowane w strefie, w której notuje się przekroczenia standardów jakości powietrza. W tej sytuacji wydanie pozwolenia na wprowadzanie substancji pyłowo-gazowych przez elektrownię Czeczott będzie możliwe jeżeli zostanie zapewniona odpowiednia redukcja ich ilości ze źródeł odpowiedzialnych za przekroczenia dopuszczalnych norm zanieczyszczenia powietrza. Łączna redukcja ilości gazów lub pyłów pochodzących ze starych źródeł powinna być o co najmniej 30% większa niż ilość zanieczyszczeń dopuszczonych do emisji z nowo projektowanego bloku energetycznego. „Inwestor zamierza skompensować emisję z nowego bloku poprzez wyłączenie z eksploatacji Zakładu Ciepłowniczego Czeczott (…) oraz inne źródła, które nie zostały obecnie jeszcze zidentyfikowane”.
Nie ulega wątpliwości, że inwestor nie ma pomysłu na tak duże ograniczenie zanieczyszczeń, ponieważ dotychczas nie przedstawił, żadnego programu w tym zakresie. Równocześnie należy podkreślić, że redukcja emisji ze starych źródeł może dotyczyć innych rejonów niż Wola a znajdujących się w strefie śląskiej. Jej ograniczenie nie oznacza również, że osiągnięte zostaną odpowiednie dla naszego zdrowia standardy jakości powietrza.
Za niepoważne należy natomiast uznać fakt, że katowicka RDOŚ nawet w jednym zdaniu nie odniosła się do eksperckich uwag przygotowanych na zlecenie Towarzystwa na rzecz Ziemi (https://docs.google.com/file/d/0B6oMvBwcTu3zaFMtUUhQT0VkeXc/edit?usp=sharing). W związku z powyższym stoimy na stanowisku, że na chwilę obecną wójt gminy Miedźna nie ma wystarczająco mocnych podstaw do wydania decyzji środowiskowej dla projektowanego bloku energetycznego. Pozytywne jest natomiast to, że RDOŚ stwierdziła potrzebę ponownej oceny oddziaływania na środowisko. Będzie ona miała miejsce przed wydaniem pozwolenia budowlanego.
Redakcja
https://www.facebook.com/niedlaczeczott
There is no ads to display, Please add some
Będzie tak jak z Czeczotem , następny pomnik nowej dekady.
Jedno co tutaj się nasuwa to to że ten artykuł jest jednostronny. Brak jakiegokolwiek obiektywizmu.
Jedyny powód, dla którego elektrownia jest planowana w Woli jest taki, że Kompania Węglowa posiada tutaj majątek, z którym nie ma co zrobić, który dużo kosztuje a który można wnieść aportem do spółki – elektrowni.
Dla Waszej wiadomości – Kompania ma notoryczne straty (w tym roku kilkaset milionów straty), bardzo duże długi (prawie miliard złotych) i problemy z utrzymaniem płynności. NIE MA DO WYDANIA NAWET ZŁOTÓWKI NA ELEKTROWNIĘ co jednoznacznie potwierdziła Rada Nadzorcza, po usunięciu obecnego zarządu. Jedyne co Kompania może wnieść „za darmo” to majątek po Czeczocie.
Kolejna sprawa to uzyskanie zbytu na zasyfiony węgiel z niektórych kopalń, które należałoby zamknąć, bo tego węgla nikt nie chce kupować. Takie rozwiązanie, tj. likwidacja nierentownych kopalń jest postulowane i przez Radę Nadzorczą i przez firmy audytorskie ale lobby górnicze jest zbyt silne. Po co zamykać ściany z dziadowskim węglem, skoro można go spalić w elektrowni na Woli. Dla Kompanii jest to świetny interes.
A dla nas?