Kupuję na wsi

10

Zapraszamy producentów żywności do zamieszczania bezpłatnie tutaj swych ofert. Ten post będzie znajdować się zawsze na stronie głównej jako baner. Ogłoszenia dodajemy w komentarzach.

Kupuję na wsi

Proste słowa. Ale jak dużo znaczą! Kupujesz, bo chcesz by Twoje dzieci, bliscy jedli świeże i zdrowe owoce i warzywa. Kupujesz, bo Twoi rodzice, dziadkowie mieszkają lub pochodzą ze wsi. Kupujesz, bo nie chcesz przepłacać w supermarkecie. Kupujesz, bo jesteś solidarny z mieszkańcami wsi, którzy stoją teraz nad krawędzią bankructwa.

 

10 KOMENTARZE

  1. A ja chętnie sprzedam borówki amerykańskie rwane na własnej działce. Nie stosuję żadnych środków chemicznych bo są dla mnie, ale w tym roku bardzo obrodziły.

  2. Będę wspierać polskich rolników pod warunkiem, że polscy rolnicy będą wspierać polski przemysł elektromaszynowy i CO NAJWAŻNIEJSZE przestaną robić polskiego konsumenta w balona. Wiem że ekologiczna uprawa jest niemożliwa ze względu na skażenie gleby, wody i powietrza, a każda uprawa wymaga nawożenia oraz środków ochrony roślin, ale sprzedaż bezpośrednia umożliwia cwaniakom pociśnięcie nam warzyw i owoców, które nie muszą przechodzić kontroli, spełniać norm ani być badane (ominięcie Centralnego Inspektoratu Standaryzacji oraz Inspekcji Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych, Państwowej Inspekcji Sanitarnej, Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa). Nie powiecie mi, że stanowiska targowe są zgłoszone jako prowadzenie działalności gospodarczej a ja nie zamierzam dawać drożej za produkty „zdrowe od rolnika”, który jeb*e Roundupem na lewo i prawo.

    • Nie tylko jeden środek chemiczny jesz w warzywach i owocach z supermarketu, które pochodzą z upraw „biodynamicznych”. Są tam środki chemiczne dopuszczalne do stosowania ale konsument nie zastanawia się wcale nad tym dlaczego po trzech dniach w jego przekrojonym pomidorze pojawiają się zielone młode „roślinki” wykiełkowane z nasion właśnie jedzonego warzywa z supermarketu. Kupując u miejscowego rolnika nie tylko jesz zdrowe jedzenie ale nie karmisz złodziejskich pośredników, którzy pasożytują na rolnikach płacąc im w skupie po 0,20 zł za kilogram jabłek a w sklepie są po 4,00 zł niezależnie od tego czy były przechowywane w chłodni magazynowej czy sprzedawane są „od ręki”. To tylko przykład. Jajko możesz kupić u gospodarza za 0,80 zł a w sklepie za 0,40- pomyśl tylko co jadła kura która je zniosła i jakich warunkach żyła, poszukaj informacji na ten temat w wiarygodnych źródłach.

      • „Kupując u miejscowego rolnika nie tylko jesz zdrowe jedzenie ale nie karmisz złodziejskich pośredników”

        Z tym zdrowym to się rozpędziłeś. Co do pośredników masz rację, cena w skupie jest marna, a sklep po narzuceniu swojej marży sprzedaje owoce/warzywa po cenach iście lichwiarskich. Jednak nie tylko pośrednicy kształtują cenę. Przykład: businessinsider.com.pl/wiadomosci/ceny-owocow-w-skupie-w-2018-roku/1m8wkrm

        „Jajko możesz kupić u gospodarza za 0,80 zł a w sklepie za 0,40- pomyśl tylko co jadła kura która je zniosła i jakich warunkach żyła, poszukaj informacji na ten temat w wiarygodnych źródłach.”

        I tu znowu… to że kura od farmera i to na wolnym wybiegu nie znaczy że lepsza i zdrowsza, a jajko musi kosztować 80gr-1,20zł. Przykład: „Z wolnego wybiegu czy fermy? Większość jajek pochodzi z ferm. Czy mają one mniejszą wartość odżywczą niż jaja od kur z wolnego wybiegu? Stereotyp ten obalają naukowcy prowadzący badania w kilku ośrodkach, np. w SGGW i w Instytucie Genetyki i Hodowli Zwierząt Polskiej Akademii Nauk. Z badań wynika, że jajo (komórka rozrodcza) ma zawsze taki sam skład, niezależnie od tego w jakich warunkach żyją kury (embrion musi mieć określone warunki do rozwoju). Nie wykazano, by jajka z wolnego wybiegu były zdrowsze. Smak zależy od świeżości (nie trzymaj dłużej niż 28 dni od daty pakowania) oraz rodzaju karmy.” Przykład drugi: „Jak zaznacza Polska Izba Producentów Drobiu i Pasz, największa organizacja zrzeszająca polskich producentów jaj metoda chowu kur nie wpływa na smak i wartości odżywcze jajek.” oraz „Wartość odżywcza jaj zależy od optymalnego żywienia kur, a nie od systemu ich utrzymania, a jaja z systemów klatkowych, to gwarantowana higiena, czystość i bezpieczeństwo zdrowotne – twierdzi Światowe Stowarzyszenie Wiedzy Drobiarskiej (WPSA). Rozwiewa ono mity o lepszych i zdrowszych jajach od „szczęśliwych kur” na wolnych wybiegach.”

        Podsumowując: Rolnik krzyczy kupuj ode mnie, wpieraj polskich rolników, ale czy rolnik wspiera polskich przedsiębiorców i przede wszystkim czy jest fair wobec klienta? Czy szuka jelenia?

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.